tag:blogger.com,1999:blog-6632313344342044562024-03-13T07:59:45.614-07:00Świat z mojej perspektywyTomasz Ofruniewiczhttp://www.blogger.com/profile/15822143946177650429noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-663231334434204456.post-26358297640030084732017-08-09T02:57:00.001-07:002017-08-09T02:57:18.342-07:00Angielski na wakacjach - 4 sposoby na naukęMoje życie to podróże, a podróże to języki. Najbardziej przydatny jest oczywiście angielski. Mimo że podróżuję dużo, a angielskiego zacząłem uczyć się już dobrych kilkanaście lat temu, nie poprzestaję na tym. Dla mnie angielski na wakacjach to jeden z najlepszych sposobów nauki języka. Łączę przyjemne z pożytecznym, czyli tak jak lubię najbardziej. Angielski na wakacjach to jednak nie tylko wakacje. Dzisiaj przedstawię Wam 4 pomysły na to, jak można szlifować język obcy podczas urlopu.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDK2J_E5RZSyUqV30g1JyRhLj5v8u-Il4iK9VA2rBE3DTNspBp7VEnTDUMwfEqlBYoYmguQmG6afvb1RjbFPW3H-_hJI6JTJIbBLn2pxlnOQiYyyXCYMWmibGP4RbR1fUGUGvJCnZeRQp_/s1600/nauka-angielskiego-na-wakacjach.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="478" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDK2J_E5RZSyUqV30g1JyRhLj5v8u-Il4iK9VA2rBE3DTNspBp7VEnTDUMwfEqlBYoYmguQmG6afvb1RjbFPW3H-_hJI6JTJIbBLn2pxlnOQiYyyXCYMWmibGP4RbR1fUGUGvJCnZeRQp_/s320/nauka-angielskiego-na-wakacjach.jpg" width="212" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<u>1. Obóz językowy</u><br />
Najbardziej stereotypowa metoda nauki angielskiego na wakacjach. Na obozie nauka jest intensywna, styczność z językiem mamy w zasadzie przez cały dzień, możemy przyswoić naprawdę sporo wiedzy. Minusy? Musimy dostosować się do całej grupy, raczej nie ma czasu na zwiedzanie, a poznawanie nowego miejsca jest mocno ograniczone czasowo. Mankamentem jest również wysoka cena i konieczność wczesnej rezerwacji wyjazdu.<br />
<br />
<u>2. Angielski na wakacjach w domu</u><br />
Nie każdego stać na dalekie wojaże. Czas wakacji można wykorzystać na naukę. Uczyć możemy się w domu. I tutaj opcji jest kilka, albo będzie to samodzielna nauka przy wykorzystaniu darmowych materiałów dostępnych w bibliotece czy Internecie, albo profesjonalny kurs online. Zdecydowanie polecam tę drugą opcję. <a href="http://edueduonline.pl/blog/angielski-wakacjach-nauka-jezyka-latem/">Angielski na wakacjach</a> online to świetnie rozwiązanie. W sieci możemy znaleźć kursy w przystępnych cenach. Godziny nauki dopasowujemy indywidualnie, a po skończonych lekcjach mamy czas na podróże... małe, ale jednak. Okoliczne miejscowości niejednokrotnie są piękniejsze niż dalekie kraje.<br />
<br />
<u>3. Samodzielny wyjazd za granicę</u><br />
Kto powiedział, że by nauczyć się języka trzeba wyjechać na obóz językowy? Dużo przyjemniejszym sposobem przyswajania nowych słówek czy zwrotów jest samodzielny wyjazd za granicę. Poznajemy nowe miejsce, ludzi, zwyczaje, a co za tym idzie język.<br />
<br />
<u>4. Czytanie książek</u><br />
Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ja najwięcej książek pochłaniam we wakacje. Aby przyjemność zamienić w coś pożytecznego zamieniam książki w języku polskim na te pisane po angielsku. Możesz zacząć od łatwych pozycji, np. baśni czy znanych serii. Więcej o tym przeczytasz tutaj: <a href="http://worldofbookss.blog.pl/10-ksiazek-po-angielsku-dla-poczatkujacych/">http://worldofbookss.blog.pl/10-ksiazek-po-angielsku-dla-poczatkujacych/</a>Tomasz Ofruniewiczhttp://www.blogger.com/profile/15822143946177650429noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-663231334434204456.post-81734809464375992512017-08-09T02:13:00.001-07:002017-08-09T02:13:13.881-07:00Podróże kulinarne Tomasza: Sałatka Cezar<u>Historia sałatki Cezar</u><br />
<br />
Cezar to rodzaj popularnej sałatki, którą można spotkać w restauracjach na całym świecie. Jaka jest jej historia i jakie produkty wchodzą w jej skład?
Za twórcę sałatki Cezar uznaje się włoskiego kucharza Caesara Cardiniego, który był właścicielem restauracji w meksykańskim mieście Tijuana. Według jego córki, Rosy, wymyślił on danie w roku 1924, kiedy pewnego dnia skończyły mu się zapasy i musiał przyrządzić coś z produktów, które zostały mu w spiżarni.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY5vV-g7SUGxsBonEbxLmFVrzjep1sV2PUKwvvVqqnkr__-3VOrgkpxlgUyR388I4aFRcosrwHOaBKEBPidSk8INAyW0NgUKuSvG1zu711ExO0Hr1D8aWx2bCGvBAMBDMUGVT1VbTlIE9p/s1600/sa%25C5%2582atka-cezar.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1060" data-original-width="1600" height="211" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY5vV-g7SUGxsBonEbxLmFVrzjep1sV2PUKwvvVqqnkr__-3VOrgkpxlgUyR388I4aFRcosrwHOaBKEBPidSk8INAyW0NgUKuSvG1zu711ExO0Hr1D8aWx2bCGvBAMBDMUGVT1VbTlIE9p/s320/sa%25C5%2582atka-cezar.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Głównym składnikiem sałatki Cezar jest sałata rzymska, będąca najstarszą z używanych przez człowieka. Znana była już w starożytnym Rzymie, Egipcie oraz Grecji. Do naszego kraju trafiła zapewne w połowie XVI wieku za sprawą królowej Bony. Ze względu na kształt liści nazywano ją często sałatą długolistną. Spożywana jest głównie na surowo, lecz wytrzymałość jej liści sprawia, że można ją również smażyć i grillować.<br />
<br />
W skład sałatki Cezar wchodzi także parmezan, czyli ser twardy typu podpuszczkowego produkowany z krowiego mleka. Wywodzi się on z północnych Włoch, z regionu Emilia – Romania.
Danie to nie może się obyć również bez sosu Worchester, którego podstawą jest ocet słodowy, ocet winny oraz sos powstały w wyniku fermentacji anchois. Świetnie nadaje się on również jako przyprawa do mięs, zup czy makaronów.<br />
<br />
Pozostałe składniki sałatki Cezar to jajko, grzanki, sok z cytryny, ocet winny, czosnek, oliwa czosnkowa, sól oraz świeżo starty pieprz.
Istnieją rozmaite warianty tej sałatki. Dużą popularnością cieszą się wersje z dodatkiem kurczaka, anchois lub innymi rodzajami sałaty lub sera.
Tomasz Ofruniewiczhttp://www.blogger.com/profile/15822143946177650429noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-663231334434204456.post-2183000539073869892017-08-07T02:16:00.000-07:002017-08-09T02:17:29.182-07:00Podróże kulinarne Tomasza: pomysł na dobre sushi<u>Sushi</u><br />
<br />
Wielu osobom wydaje się, że zrobienie dobrego sushi jest czynnością graniczącą z cudem, jest możliwe do wykonania jedynie przez wykwalifikowanych kucharzy specjalizujących się w kuchni japońskiej. Tymczasem rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Mając w zanadrzu dobrej jakości produkty, chęci oraz motywację do jego wykonania, potrawę możemy wykonać w zaciszu własnego domu.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjBmrGvLqjyqm7j2IogGuBcG8bB6d_EvVChN0H7STXO2ZyQHkYfUyed5nUl-gxXkiFMfGQW9ltcQhjB3CJ_ivL0-EUNlF63DW59wi_QHxmj2FJ32BzHuWs22Egm4wARMLWTGyegcksaUsF/s1600/sushi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="623" data-original-width="960" height="207" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjBmrGvLqjyqm7j2IogGuBcG8bB6d_EvVChN0H7STXO2ZyQHkYfUyed5nUl-gxXkiFMfGQW9ltcQhjB3CJ_ivL0-EUNlF63DW59wi_QHxmj2FJ32BzHuWs22Egm4wARMLWTGyegcksaUsF/s320/sushi.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Niemożliwe? Ależ skąd! Wszystkim niedowierzającym udostępniamy recept na sushi - przepis jest sprawdzony i zawsze się udaje. Zachęcamy do wypróbowania!
Zanim jednak zabierzemy się do pracy, powinniśmy przygotować ryż, który jest podstawowym elementem tej potrawy.<br />
<br />
Najpierw płuczemy go pod bieżącą wodą i zostawiamy na co najmniej pół godziny. Następnie nalewamy wody, najlepiej butelkowej w proporcji 1:1,2 i gotujemy pod przykryciem na wolnym ogniu, aż cała woda odparuje. Po ugotowaniu zostawiamy ryż w garnku, potem przekładamy do miski i polewamy sosem, czekając aż ostygnie.
Sos do ryżu przygotowujemy, mieszając 7 łyżek octu ryżowego, 3 łyżki cukru oraz szczyptą soli.<br />
<br />
Całość podgrzewamy w rondelku i dodajemy do ryżu.
Kluczową sprawą jest jakość ryby, notabene podstawowego składniku sushi. Wystrzegamy się zatem nabywania jej w marketach, często jest wątpliwej jakości, najlepiej kierując swoje kroki w kierunku hurtowni rybnej.
Aby przygotować nigiri, należy rybę pokroić na paski o grubości 0,5 cm i wielkości 2x5 cm.<br />
<br />
Nakładamy niewielką ilość ryżu i formujemy wałek o wielkości 4x1 cm. Nakładamy niewielką ilość wasabi i umieszczamy na wierzchu rybę lub krewetkę. Jeśli nie przylega dobrze do ryżu, możemy użyć wstążki z nori zlepioną wodą. Tomasz Ofruniewiczhttp://www.blogger.com/profile/15822143946177650429noreply@blogger.com0